To nie pierwszy raz kiedy Bono zabrał głos ws. sytuacji politycznej w Polsce. Znany muzyk w lipcu zeszłego roku na koncercie w Amsterdamie nawiązał do zmian przeprowadzonych przez PiS w sądach. - Mam przesłanie miłości i wolności dla Polski! Dla naszych braci i sióstr w Polsce, którym zabiera się ich wolność! Jesteśmy z wami bracia i siostry w Polsce! - powiedział wtedy artysta ze sceny.
Wypowiedź Bono na lipcowym koncercie z ubiegłego roku nie była jego pierwszą na temat sytuacji politycznej w Polsce. Muzyk pierwszy raz krytycznie wypowiedział się o rządach „dobrej zmiany” w 2016 w kongresie USA. – Mówię o egzystencjalnym zagrożeniu dla Europy, którego nie było od lat 40. Widzimy jak Polska i Węgry przesuwają się na prawo, w kierunku pewnego hipernacjonalizmu, który, jak sądzę, ma być odpowiedzią na globalizację. Mówimy o tym, że Wielka Brytania będzie głosować nad opuszczeniem Unii Europejskiej. To rzeczy nie do pomyślenia. Wy, w Ameryce, powinniście patrzeć na to z niepokojem – powiedział wtedy wokalista U2.
Polecany artykuł: