Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem w długi listopadowy weekend. Jan Maria Jackowski niewątpliwie zyskał "szacun" w Platformie Obywatelskiej. Wszystko przez jego słowa o sytuacji w Senacie. Odnosiły się one do sprawy rzekomego kuszenia polityka PO Roberta Dowhana stanowiskiem ministra sportu w zamian za poparcie w izbie wyższej parlamentu. - Próbuje się zmienić demokratyczny wynik wyborów parlamentarnych i nie wiem, czy to robi dobre wrażenie na elektoracie - stwierdził bez ogródek Jackowski w Polsat News. Oj, za te słowa Jarosław Kaczyński pewnie się wścieknie.
ZOBACZ TAKŻE: Gowin robi AWANTURĘ o serial. Sprytny ruch, znów działa na własną rękę
Jan Maria Jackowski uchodzi za polityka bliskiego ojcu Tadeuszowi Rydzykowi, ale chodzącego własnymi politycznymi drogami. Lubiany przez dziennikarzy polityk chętnie pokazuje się mediach, także tych nieprzychylnych PiS. W przeszłości Jackowski należał m.in. do Ligi Polskich Rodzin i Stowarzyszenia Rodzina Polska.