Trzecia dawka szczepionki. Rząd szykuje się na czarny scenariusz
Jak podkreślono w artykule "DGP", rząd chce, aby w przypadku niebezpiecznych mutacji można było błyskawicznie uruchomić szczepienia uzupełniające. - Immunolodzy zaznaczają, że obserwują dynamikę spadku przeciwciał. Więc pojawia się obawa, że spadną one do takiego poziomu, który jest niewystarczający, by nasz organizm odpowiedział na tyle skutecznie, aby ochronić się przed choroba. Wtedy dawka przypominająca będzie konieczna - mówi gazecie szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak.
Wariant Delta i trzecia dawka szczepionki. Czy będzie potrzebne doszczepianie?
- Na razie nie ma danych jednoznacznie wskazujących, że trzecia dawka zapewni lepszą odporność na koronawirusa. Aczkolwiek dobrze, że rząd z wyprzedzeniem poczyna przygotowania na ewentualność, że ta trzecia dawka pomoże - mówi w rozmowie z "Super Expressem" prof. Krzysztof Pyrć, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii. - Na ten moment musimy poczekać na wyniki badań. Wiemy jedno. Im więcej ludzi się zaszczepi choćby dwiema dawkami (czy jedną J&J), tym lżejszy przebieg będzie miała IV fala covid - podsumowuje ekspert.
>>>ZOBACZ ROZMOWĘ JACKA PRUSINOWSKIEGO Z KRZYSZTOFEM PYRCIEM
>Będą szczepienia na koronawirusa w kościołach! Decyzja już zapadła
>Nagrody dla zaszczepionych. Jak dostać gotówkę, samochód lub... hulajnogę?