Rafał Trzaskowski reaguje na kolejną awanturę pod pomnikiem smoleńskim
Podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej 10 listopada 2024 roku Jarosław Kaczyński zwołał briefing prasowy, który został zakłócony przez demonstrantów. W trakcie przemówienia prezesa PiS krzyczano hasła takie jak "kłamca", a do tego wywieszano transparenty z napisami "kłamstwo smoleńskie", czy "mamy dość tańca na trumnach". Do tego złożono wieniec uderzający w prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński utyskiwał w przemówieniu na policję, że fizycznie broni demonstrujących i zarzucił obecnej władzy, że takie zachowania, to "prezent dla Putina". O te słowa zapytano Rafała Trzaskowskiego, gdy ten był w Przysieku koło Torunia.
- To jest coś niesamowitego, że prezes Kaczyński nie widzi Macierewicza, nie widzi wyników komisji, która pokazała, że mieliśmy do czynienia z dezinformacją, kłamstwem, tworzeniem teorii spiskowych za pieniądze podatnika. Macierewicz to wszystko robił ze swoimi współpracownikami, jak słyszymy nakłaniając niby-ekspertów do składania zeznań, które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością i pisania tego typu stanowisk - mówił Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski ostro o Macierewiczu. "Trolle rozpowszechniały kłamstwa i manipulacje"
Następnie prezydent Warszawy zwrócił uwagę, że w sprawie Macierewicza skierowano ponad 40 zawiadomień do prokuratury i stwierdził, że działanie byłego szefa MON jest "na korzyść Rosji".
- To jest działanie, z którego Rosjanie na pewno się cieszą. My przez cały czas martwiliśmy się ruskimi trollami, które dominują w naszej przestrzeni medialnej, a tutaj mamy trolle Macierewicza, które rozpowszechniały kłamstwa i manipulacje. To jest działanie na rzecz Rosji i porządku w naszym kraju. Tym bym się na miejscu pana prezesa zajął - mówił Trzaskowski.
W wywiadzie dla Superbiznesu 9 listopada 2024 roku Rafał Trzaskowski stwierdził również, że Antoni Macierewicz powinien stracić Order Orła Białego.
Polecany artykuł: