Aleksander Kwaśniewski

i

Autor: Tomasz Radzik Aleksander Kwaśniewski

Trwa III Wojna Światowa?! Kwaśniewski zgadza się z papieżem

2015-09-22 14:01

Papież Franciszek podczas swojej wizyty na Kubie powiedział, że - Świat uczestniczy w III wojnie światowej w kawałkach. Nieoczekiwanie do slów papieża nawiązał Aleksander Kwaśniewski, który w programie ,,Świat" na antenie TVN-u zgodził się z nimi, mówiąc, że - Świat jest pozbawiony dziś solidarności. W pewnym momencie masa krytyczna może zostać przekroczona. Papież powiedział w Hawanie niezwykle ważną rzecz. My mamy trzecią wojnę światową, tyle że w kawałkach. Jeżeli zobaczymy, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, na Ukrainie, gdy spojrzymy na problemy gospodarcze Chin, które mogą mieć daleko idące konsekwencje, biedę w Indiach, problemy w Afryce, to może się okazać, że te kawałki, które składają się na te niepokoje, mogą spowodować coś w rodzaju trzeciej wojny światowej - w świecie, który jest ze sobą bardziej połączony. Zasada numer jeden, by temu przeciwdziałać to zasada międzynarodowej solidarności. Dodał też, że Polska w latach 90. przyjęła "ponad 80 tysięcy Czeczenów" i sobie poradziła. Uznał, że "rację może mieć" papież Franciszek, który w czasie wizyty na Kubie stwierdził, że świat uczestniczy "w trzeciej wojnie światowej w kawałkach", a trwa ona wobec braku poczucia solidarności. - Świat jest pozbawiony dziś solidarności. W pewnym momencie masa krytyczna może zostać przekroczona. Papież powiedział w Hawanie niezwykle ważną rzecz. My mamy trzecią wojnę światową, tyle że w kawałkach. Jeżeli zobaczymy, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, na Ukrainie, gdy spojrzymy na problemy gospodarcze Chin, które mogą mieć daleko idące konsekwencje, biedę w Indiach, problemy w Afryce, to może się okazać, że te kawałki, które składają się na te niepokoje, mogą spowodować coś w rodzaju trzeciej wojny światowej - w świecie, który jest ze sobą bardziej połączony. Zasada numer jeden, by temu przeciwdziałać to zasada międzynarodowej solidarności - podkreślił. (http://www.tvn24.pl)

Wypowiedź byłego prezydenta miała oczywiście związek z tematem uchodźców. Uważa on, że problem uchodźców był już wielokrotnie przerabiany w świecie (np. wojna w Jugosławii), i z doświadczeń tych wynika, że w pierwszej kolejności nalezy mówić o człowieczeństwie, natomiast polityka z tego zagadnienia powinna być wyłączona w jak największym stopniu. Kwaśniewski jest zawstydzony tym, w jaki sposób polscy politycy traktują ten problem, na co wpływ w największym stopniu ma trwająca kampania parlamentarna. Dodał, że odmawiając współpracy z Europą w tej kwestii Polska spychana będzie na margines polityki kontynentalnej. Jak wyjaśniał: - Dzisiaj brakuje [politykom - red.] zrozumienia tego, gdzie żyjemy. Nasza pozycja jest dobra, ale to pozycja, która ciągle wymaga od nas współpracy. Nie możemy się odwracać plecami i nie współpracować. Taki świat jest naiwnie widziany

Według Kwaśniewskiego powinniśmy przyjąć uchodźców, ponieważ sami - Jesteśmy krajem diaspory, uchodźców. Byliśmy przyjmowani do domów, znajdowaliśmy pracę (za granicą). Dzisiaj jest to do oddania. Negatywne komentarze płynące z Polski względem uchodźców mogą wskazywać Europie, że nasz naród jest zainteresowany głównie korzystaniem z przywilejów, jakie daje UE. Jak mówi - My bierzemy pieniądze i to nasza główna aktywność w UE. Polska będzie tracić swoją pozycję, którą wywindowaliśmy przez ostatnie lata i istnieje ryzyko takiego złego scenariusza.

Zobacz także: Beztroskie wakacje Kwaśniewskich! Jola i Ola pluskają się na Mazurach