Tomasz Walczak: Krystyna Pawłowicz popiera homoseksualizm

2014-10-09 18:17

Za sprawą niezawodnego Adama Hofmana od kilku dni trwa awantura wokół prof. Małgorzaty Fuszary – pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Rzecznik PiS zarzucił jej popieranie kazirodztwa i pełen moralnego oburzenia żądał natychmiastowej dymisji pani minister.

„Przede wszystkim podważa się sens utrzymywania zakazu kazirodztwa w kontekście rodzicielstwa. I pytanie o to, czy w dzisiejszych czasach jest rzeczywiście sens utrzymywania zakazu małżeństw pomiędzy rodzeństwem” - przywoływał rzekomo kompromitującą wypowiedź prof. Fuszary Adam Hofman. Rzeczywiście, może brzmieć niepokojąco, ale kiedy zerknie się na kontekst tej wypowiedzi trudno nie uznać ataku Hofmana za zwykłą złośliwość i polityczny chwyt poniżej pasa.

Słowa te padły w wystąpieniu prof. Fuszary na konferencji naukowej „Nienormatywne praktyki rodzinne” i nie były wykładem z poglądów pani profesor, ale przywołaniem dyskusji i argumentów w nich padających w innych krajach. Czy powinno być to kompromitujące? W żadnym razie. No chyba, że uznajemy choćby historyków badających dzieje nazizmu za popierających antysemityzm, rasizm i ludobójstwa, tylko dlatego, że przywołują nazistowską ideologię w swoich referatach i publikacjach.

Oczywiście, możemy uznać, że to niczego nie zmienia i Hofman razem z prezesem słusznie się oburzają i żądają głowy pani minister. Jeśli tak, to chciałbym ostrzec szefostwo PiS, że mają problem. Niby bowiem są partią konserwatywną, wspierającą tradycyjne wartości i tradycyjny model rodziny, a na pokładzie mają piewczynię homoseksualizmu i związków partnerskich. Jak to – zapytają państwo. Ano proszę, oto cytat: „Skoro w związku są dwaj faceci, dwie baby, hetero, homo – nieistotne – jest to stan faktyczny, któremu należy pozwolić funkcjonować” - powiedziała pani posłanka Pawłowicz, czyli czołowy pistolet ideologiczny w PiS. Oburzające prawda? Panie Hofman, panie Kaczyński wzywam do działania i dania odporu temu lewackiemu szaleństwu posłanki Pawłowicz! I proszę nie zwracać uwagi na kontekst tej wypowiedzi.

P.S. Pełna wypowiedź Krystyny Pawłowicz brzmiała: „Po plasterku będą zmieniane kolejne ustawy, a główny projekt będzie nosił tytuł „o wspólnym pożyciu”. Pan Żalek w założeniach powołuje się na orzecznictwo Sądu Najwyższego. A ten stwierdza, że skoro w związku są dwaj faceci, dwie baby, hetero, homo – nieistotne – jest to stan faktyczny, któremu należy pozwolić funkcjonować”. W ten sposób pani poseł w lutym 2013 roku przywoływała argumenty Platformy Obywatelskiej w sprawie związków partnerskich.