Tomasz Walczak komentuje: Dziś Miś Uszatek, jutro Jan Paweł II

2018-08-07 5:00

Nie wiem, czy bardziej wieje grozą, czy jednak komedią. Oto zapomniany już prawie przez wszystkich Komitet Obrony Demokracji założył na jeden z pomników Lecha Kaczyńskiego koszulkę z napisem „Konstytucja” i „sprawców” tego czynu zaczęła ścigać policja. Ta forma opresji dała KOD wiatr w żagle i happening jej działacze zaczęli powtarzać na każdym napotkanym pomniku. Akcji przebierania w koszulki nie uniknął nawet pomnik Misia Uszatka w jego rodzinnym mieście Łodzi. Tam też interweniowała policja, choć skończyło na wylegitymowaniu. Choć na posterunku.

Tomasz Walczak

i

Autor: Archiwum serwisu

Nawet szef MSWiA Joachim Brudziński uznał, że trochę w tym wszystkim przesady. Odnosząc się do doniesień medialnych, że jeden z „chuliganów”, który ozdobił pomnik byłego prezydenta i miał pobudkę o 6:30, bo policja postanowiła go odwiedzić w domu, stwierdził, że to jednak nieadekwatne działanie funkcjonariuszy. Pewnie by mnie to uspokoiło, bo miałbym jako taką pewność, że nawet minister odpowiedzialny za policję widzi absurd całej sytuacji. Dodał jednak, że „Powinniśmy pamiętać, że jeżeli nie będzie reakcji na te żałosne <<happeningi>> dzisiaj, to być może jutro będziemy świadkami niegodnych akcji wobec innych pomników”. I tu wymienił postumenty Jana Paweł II, Bohaterów Getta czy Józefa Piłsudskiego. Jednym słowem dziś bezczeszczą pomniki Misia Uszatka, jutro zrobią zamach na papieża Polaka. Znów zrobiło się groteskowo.

Może brakuje mi wrażliwości Joachima Brudzińskiego, ale jakoś nie widzę niczego niestosownego w ubieraniu pomników w koszulki z napisem „Konstytucja”. Ani to obraźliwe, ani obrazoburcze, ani wulgarne. Zwykły happening polityczny, mieszący się w granicach dobrego smaku. Nikt nie oblewa tych pomników farbą, nie wypisuje obelg. Więc o co całe zamieszanie? Tym bardziej, ze uruchamianie całego aparatu państwa do walki z happeningiem jest nie tylko nieprzyzwoicie głupie, ale też kontrskuteczne. Zamiast odstraszyć, tylko zachęca do „obywatelskiego nieposłuszeństwa” i naraża nie tylko policję, ale też władzę na śmieszność. „Bareja wiecznie żywy” - słuchać tu i tam. No i ten argument równi pochyłej – jeśli dziś pozwolimy na to, co robi KOD, jutro będą obalać pomniki. Nie dość, że brzmi to idiotycznie, to jeszcze jest zwykłym gwałtem na szlachetnej sztuce logicznego myślenia: logicy bowiem już dawno uznali tego typu argumentację za sprzeczną ze zdrowym rozsądkiem. Widać jednak, że akurat zdrowego rozsądku mamy w Polsce wyjątkową inflację. Reakcja na akcję KOD dowodzi tego aż nazbyt dobitnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki