Tomasz Walczak: I pokój na świecie

2015-03-04 3:00

Im dłużej trwa kampania prezydencka, tym więcej głosów, że za mało w niej poważnych dyskusji, a za dużo konfetti. Niektórzy komentatorzy alergicznie reagują na sugestie, że ten czy inny kandydat prezentuje się z amerykańska. Podobno odbiera to wyścigowi do Pałacu Prezydenckiego powagi, a z polityki robi zwykły cyrk obwoźny.

Może to przykra prawda, ale wybory prezydenckie są trochę takim obwoźnym cyrkiem, a w najlepszym razie konkursem piękności. Liczy się w nich nie program polityczny, bo jak sensownie traktować program polityczny kandydata na urząd, któremu konstytucja daje tak niewielki wpływ na rządzenie krajem? Tu liczy się osobista charyzma, szeroki uśmiech i dobrze skrojony garnitur. Smutne, ale prawdziwe.

Wymaganie od kandydata na prezydenta przemyślenia wszystkich ważkich spraw politycznych i kierowania się potem nimi po ewentualnym wyborze przypomina wymaganie wobec kandydatek w wyborach miss, żeby błyszczały przed jury swoją inteligencją. Kto ogląda tego typu widowiska, żeby usłyszeć, co pretendentki do miana królowej piękności myślą o świecie, w którym żyją? Pamiętają państwo ten skądinąd nie najwyższych lotów film "Miss agent" z Sandrą Bullock w roli głównej? Zatwardziała stróż prawa startuje w konkursie miss, żeby w bikini i sukni wieczorowej zapobiec zamachowi terrorystycznemu w czasie jego trwania. Podczas tradycyjnego wywiadu prowadzący galę pyta policjantkę-miss, czego, jej zdaniem, potrzebuje amerykańskie społeczeństwo. Ta, niewiele myśląc, odpowiada, że większych kar dla naruszających warunki zwolnienia warunkowego. Wśród publiczności konsternacja. - I pokoju na świecie! - dodaje, a widzowie piszczą z zachwytu. Konwencji musi stać się bowiem zadość.

Zobacz: Kamil Durczok zapowiada POZWY i złożenie zawiadomienia do PROKURATURY!

Trudno sobie wyobrazić, żeby wyborców miały urzec poważne, pogłębione debaty na nurtujące świat tematy. Powaga i intelektualizm są zaprzeczeniem tak spersonalizowanych wyborów jak te prezydenckie. Bronisław Komorowski wymyślił sobie, że powagą i troskliwymi wypowiedziami na ważne tematy wygra w cuglach drugą kadencję. Wszyscy psioczą, że to nudne i niezbyt porywające, dlatego prezydent traci w sondażach. Jak pokazuje przykład rzutkiego Andrzeja Dudy, kluczem do serc wyborców jest, cytując klasyka, uśmiech, moc, fitness, sport. I pokój na świecie, oczywiście.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail