Hubert Hurkacz podjął decyzję, aby zostać rezydentem podatkowym w Monako. Wzbudziło to wiele kontrowersji wśród internautów, ale nie tylko. Istnieją dwa obozy: ci, którzy popierają jego pomysł, mówiąc o nieludzkim systemie podatkowym w Polsce oraz Ci, którzy twierdzą, że powinnością sportowca jest odprowadzanie podatków w naszym kraju. Po Wimbledonie tak naprawdę kwestia jego finansów stała się sprawą komentowaną publicznie. Tomasz Lis przedstawił w mediach społecznościowych swoje stanowisko. Nie podoba mu się "zaglądanie do cudzych portfeli".
- W naszym kraju pojawiło się grono specjalistów od tego co Hubert Hurkacz powinien robić ze swoimi pieniędzmi. Łączy ich to, ze jedynym ich talentem i pasją jest zaglądanie do cudzych portfeli - napisał Tomasz Lis na Twitterze.
Długo nie trzeba było czekać. Na tweeta naczelnego Newsweeka odpowiedział poseł Lewicy, Maciej Gdula. Ma zupełnie inne zdanie.
- Linią oddzielającą cywilizację od barbarzyństwa jest stosunek do bogatych cwaniaków unikających utrzymywania m. in. przedszkoli i służby zdrowia. Kiedyś barbarzyńcy łupili i mordowali. Dziś niszczą nasze społeczeństwa cichaczem wynosząc bogactwo. Nie można udawać że jest inaczej - napisał na Twitterze poseł Lewicy.