- Czy ten koncern Axel Springer chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą nam wybierać prezydenta? To jest podłość - mówił podczas spotkania z wyborcami w Bolesławcu prezydent. Zdenerwował się okładką "Faktu", na której dosadnie skomentowano fakt ułaskawienia przez Andrzeja Dudę pedofila. Bo chociaż pedofil ten nie został ułaskawiony w sensie anulowania mu kary i uniewinnienia, to anulowano zakaz zbliżania się do ofiary - własnej córki.
"Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał rękę w jej krocze" - taki tytuł umieścił dziennik na zdjęciu Dudy. Właśnie to skłoniło prezydenta do komentarza o Niemcach, odnoszącego się do niemieckiego koncernu wydawniczego. Słowa prezydenta wywołały ostry komentarz naczelnego "Newsweeka". Tomasz Lis na swoim Twitterze nie przebierał w słowach. "Gdy do Niemiec dotrą słowa Bielana i innychPIS/owców, to reakcja będzie tylko jedna. Wzruszenie ramion i słowa 'co za kretyni'" - napisał dziennikarz.