- Polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez drony podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę.
- Były dowódca sił USA w Europie, gen. Ben Hodges, uważa to za celowe testowanie obrony NATO.
- Służby MSWiA i wojsko apelują o ostrożność w przypadku znalezienia szczątków dronów.
- Sprawdź, jakie działania podjęto i dlaczego incydent nazwano "bezprecedensowym".
"Liczba dronów, która wleciała w przestrzeń powietrzną NATO jasno pokazuje, że jest to świadome testowanie NATO i sił obrony przeciwlotniczej oraz wczesnych systemów ostrzegania państw wchodzących w skład Sojuszu" - powiedział agencji Reutera gen. Ben Hodges, były dowódca amerykańskich sił lądowych w Europie. Dodał, że NATO "musi być gotowe do skutecznego odpowiadania za każdym razem". "Z pewnością moglibyśmy robić więcej" - zaznaczył.
Bezprecedensowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
Przypomnijmy, w nocy z wtorku na środę (9/10 września) polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Ok. godz. 7.40 DORSZ poinformowało na X o zakończeniu operowania lotnictwa związanego z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej. Polskie ministerstwo obrony napisało na X o "bezprecedensowym w skali naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron" oraz "o akcie agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Najbardziej zagrożonymi rejonami były województwa: podlaskie, mazowieckie i lubelskie.
Rosyjskie drony nad Polską. Pilny apel służb
Służby MSWiA - Policja, Straż Graniczna i Państwowa Straż Pożarna - działają w związku z akcją neutralizacji obiektów. Ogłoszony został alarm dla jednostek policji z garnizonów: podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego. Siły i środki Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego na wschodzie kraju zostały postawione w stan gotowości. W przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie należy się do nich zbliżać, dotykać ani ich przenosić - poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego. Każde znalezisko należy zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji.
