Nieoceniona, wielce oddana, jedna z najbardziej zaufanych osób Jarosława Kaczyńskiego w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Od wielu lat Barbara Skrzypek pełniła funkcję dyrektora biura prezydialnego partii i jak nikt inny poznała największe tajemnice PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego. Co ciekawe, była z nim związana zawodowo już od 1990 roku. Została jego sekretarką, kiedy Kaczyński szefował niemal rok Kancelarią Prezydenta Lecha Wałęsy (77 l.). Wraz z jego odejściem, Barbara Skrzypek poszła za nim. - Prezes bardzo ją cenił, a ona o niego dbała. Od 30 lat ich współpraca układała się wyśmienicie. Po niemal 30 latach ciężkiej pracy była już jednak zmęczona i chce teraz odsapnąć. Stąd jej odejście na emeryturę – mówi nam ważny polityk PiS.
A na Nowogrodzkiej Barbara Skrzypek pełniła rolę nie tylko osobistej sekretarki prezesa. - Była uchem prezesa. W pracy pojawiała się rano, a wychodziła nieraz późnym wieczorem. Nasz prezes, który nie jest rannym ptaszkiem, kiedy przyjeżdżał do biura około godz. 10, miał już niemal wszystko przygotowane, posprzątane na biurku i poumawiane. Odejście pani Basi na emeryturę to wielka strata – zaznacza jeden z bliskich współpracowników Kaczyńskiego. - Szkoda, że pani Barbara już nie pracuje w centrali partii, ale też nie bardzo wierzę, że wytrzyma na emeryturze i liczymy, że jeszcze do nas wróci! – kwituje europoseł Karol Karski.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj