"Super Express": - Posłowie Kukiz'15 zgłoszą ustawę likwidującą immunitet parlamentarzysty. Poprze pani ich projekt?
Joanna Lichocka: - Nie poprę.
- Tak zdecydowanie?
- Tak. Trzeba przeprowadzić ograniczenie, a nie likwidację. Prezes Kaczyński mówił, że immunitet nie powinien obowiązywać przy zarzutach prokuratury.
- Tak jest dziś...
- I nie powinno być. Immunitet nie może chronić ewentualnych przestępców. Powinien jednak chronić posłów w ramach wykonywania obowiązków poselskich, kiedy domagają się jakichś informacji, interweniują. Kukiz'15 chce znieść immunitet w ogóle, co jest niezrozumieniem parlamentaryzmu, jak zawsze w przypadku tego klubu. Oni lubią takie populistyczne działania.
- Senatorowie PiS, ratując c senatora Koguta przed prokuraturą, dają powód do populizmu.
- Zgadzam się, i to był ogromny błąd moich kolegów w Senacie.
- Czy po tym koledzy z Senatu powinni być w kolejnych kadencjach senatorami PiS?
- Jeżeli nie podpiszą deklaracji, że w takich sprawach będą głosowali zgodnie z wolą prokuratury, to nie powinni.
- Dlaczego PiS, obiecując przed laty ograniczenie immunitetu, nie zrobił tego po 2005 r. i teraz od dwóch lat? Łatwo się o tym mówi w opozycji, ale kiedy dochodzi do władzy, to punkt widzenia się zmienia?
- To jest jedna ze spraw wymagających zmiany, a chyba nikt nam nie zarzuci, że nie przeprowadzamy wielu projektów. W ciągu minionych dwóch lat zmieniło się w wielu dziedzinach więcej niż w ciągu ponad 20 lat. Immunitet nie był sprawą pierwszej wagi, ale głosowanie w sprawie senatora Koguta pokazało jednak, że musimy do tego wrócić.
Zobacz: Sondaż dla "Super Expressu" i se.pl: Zabierzcie posłom immunitet