Portal tysol.pl informuje, że postanowienie o odmowie przyjęcia do rozpoznania skargi pełnomocnika Wałęsy sąd wydał 18 czerwca. Tym samym sprawa jest ostatecznie przesądzona – Lech Wałęsa musi przeprosić.
Ostatni wyrok w sprawie przeprosin zapadł w maju 2019 r. i był prawomocny. Już wtedy były prezydent powinien był przeprosić Jagielskiego z którym pracował w stoczni w latach. 70. Jeszcze wcześniejszy wyrok w tej samej sprawie wydał w lutym 2018 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku, rozpatrując pozew o ochronę dóbr osobistych Jagielskiego. Wówczas Lech Wałęsa miał przeprosić za bezpodstawne oskarżenia na Twitterze, na portalach gazeta.pl i dziennik.pl oraz listownie. Wałęsa miał też zapłacić Jagielskiemu 15 tys. zł, ale odwołał się od wyroku.
Byli stoczniowcy poróżnili się w ostatnich latach. Jagielski nazwał Wałęsę TW Bolkiem, a Wałęsa nie pozostał mu dłużny i także nazwał Jagielskiego współpracownikiem. SB. Co istotne, Jagielski był zarejestrowany w SB jako współpracownik, ale nie ma dowodów na to, że współpracował. Według historyków mógł być zarejestrowany przez SB wbrew jego woli i bez świadomości, że tak się stało.