W rzeczywistości w tej wojnie między Jarosławem Kaczyńskim (71 l.), Zbigniewem Ziobrą (50 l.) i Jarosławem Gowinem (59 l.) chodzi o gigantyczne pieniądze i stanowiska!
Problemem jest podział subwencji partyjnej. Zjednoczona Prawica otrzymała ok. 31 mln zł subwencji. Mali koalicjanci PiS oczekują większego udziału w podziale tych pieniędzy oraz stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. I to są rzeczywiste przyczyny sporu PiS z Porozumieniem i Solidarną Polską!
Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu do porządku obrad miał zostać wprowadzony projekt ustawy o finansowaniu partii politycznych. – Chcieliśmy przegłosować ustawę, by móc zawrzeć nową umowę koalicyjną – mówi nam Robert Anacki (36 l.), wiceszef Porozumienia. – Niektórzy politycy PiS twierdzą, że umowa koalicyjna nie obowiązuje od maja. Niemniej do maja nie była ona realizowana względem mniejszych koalicjantów – dodaje. Projekt jednak wypadł z porządku obrad, a Polskę zelektryzował polityczny spór o hodowlę zwierząt futerkowych, który postawił istnienie koalicji pod znakiem zapytania.
Główny punkt sporu dotyczy podziału środków. – Jeśli ktoś od pięciu lat nie jest skłonny dzielić się środkami z subwencji, to trudno mówić o partnerskim traktowaniu. Szczególnie gdy się na to umawiamy – mówi Anacki. W projekcie ustawy miał znaleźć się także zapis mówiący, że w razie zmian politycznych barw pieniądze mają „iść za posłem”. Na to nie zgadza się Porozumienie, które uważa, że otwiera to drogę do politycznej korupcji. Według ustaleń „Super Expressu” to z tego względu doszło do rozmów o koalicji między PiS a PSL czy Kukiz'15.