- Szymon Hołownia praktycznie stracił szansę na przeprowadzkę do Pałacu Prezydenckiego. Poparcie Trzeciej Drogi leci na łeb na szyję, a na dodatek w partii słychać coraz większą irytację postępowaniem liderów. Niewykluczone, że marszałek Sejmu otrzyma cios w plecy od swojego sojusznika, który analizuje różne scenariusze, w tym wystawienie własnego kandydata na prezydenta Polski - czytamy na portalu Onet.pl.
Zobacz: Halicki radzi Hołowni odpuścić wybory prezydenckie. Trzaskowski kandydatem całej koalicji?!
W wyborach do Parlamentu Europejskiego koalicja Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni nie dobiła nawet do 7 proc. Miało być 6-8 mandatów, a ostatecznie skończyło się na trzech. Również przy okazji wyborów samorządowych dochodziło do różnego rodzaju spięć pomiędzy koalicjantami. Według nieoficjalnych ustaleń portalu, w PSL powstała grupa działaczy, która będzie domagała się, aby ugrupowanie wystawiło własnego kandydata na prezydenta!
Galeria poniżej: Tak mieszka Szymon Hołownia
To jednak jeszcze nic! Rozmówcy portalu są przekonani, że cały projekt Trzeciej Drogi jest potrzebny Szymonowi Hołowni tylko i wyłącznie do wyborów prezydenckich. Kiedy zgodnie z umową koalicyjną przestanie być marszałkiem Sejmu na rzecz Włodzimierza Czarzastego, będzie mógł w pełni poświęcić się realizacji swojego największego marzenia. Niestety, jeden z działaczy Polski 2050 bardzo brutalnie ocenił jego szanse na jego realizację. Jak ocenił bezkompromisowo:
- Szymon Hołownia bardziej potrzebuje tego projektu. Ma jeden cel - chce zostać prezydentem Polski. Tylko on musi w końcu zrozumieć, że to już jest praktycznie nierealne! (...) Hołownia roztrwonił swoje poparcie z wyborów w 2020 r. Na początku kadencji Sejmu wszystko wskazywało na to, że jako marszałek będzie mógł się budować. Tymczasem wystarczyło kilka niepopularnych decyzji i efekty widzieliśmy 9 czerwca!