Bodnar powiedział podczas konferencji prasowej, że w piśmie do marszałka Sejmu znalazł się wniosek prokuratora krajowego z 28 maja br. o wyrażenie zgody do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej posła Michała Wosia. Zaznaczył, że liczący 28 stron dokument został wystosowany na kanwie postępowania przygotowawczego prowadzonego przez zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej.
Minister sprawiedliwości przekazał, że zarzuty stawiane Michałowi Wosiowi dotyczą nadużycia funkcji przez funkcjonariusza publicznego, nadużycia zaufania oraz wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów. – To czyny zagrożone karą od roku do lat 10, czyli mamy tu zbieg przestępstw – poinformował.
– Cała rzecz dotyczy wydatkowania środków na zakup oprogramowania typu Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości, a także wydatkowania środków publicznych na zakup licencji na korzystanie z systemu Pegasus – przekazał szef MS. Powiedział również, że wniosek prokuratora krajowego "bazuje na całym szeregu dowodów, które zostały zebrane". Są to: zeznania świadków, materiały zebrane przez Najwyższą Izbę Kontroli, wyjaśnienia podejrzanego Tomasza Mraza, b. dyrektora departamentu FS w resorcie sprawiedliwości, ustalenia głównego rzecznika dyscypliny finansów publicznych i "cały szereg dokumentów, które zostały przeanalizowane przez prokuraturę".
– Najzwyczajniej w świecie nie było podstaw prawnych do zakupu tego oprogramowania ze środków Funduszu Sprawiedliwości i tego dotyczy zarzut – podkreślił Bodnar. Poinformował, że kolejne wnioski o uchylenie immunitetu są w przygotowaniu. Minister nie odpowiedział na pytanie, ile ich będzie.