To chwyt za bary z rzeczywistością

2009-11-24 2:30

Publicyści komentują powołanie przez PiS Zespołu Pracy Państwowej

"Super Express": - Jak pan ocenia fakt, że na dwa lata przed wyborami PiS z myślą o przejęciu władzy stworzył zespół, który będzie przygotowywał projekty ustaw?

Piotr Skwieciński: - To dobry pomysł, bo w polskiej polityce jest zdecydowanie za mało pracy programowej, a za dużo polityki doraźnej. Zbyt często do władzy dochodziła partia z pustymi szufladami. Do pracy przystępowała dopiero po pierwszych stu dniach, a więc po najlepszym okresie na dokonanie zmian w państwie. Tak było z Platformą dwa lata temu.

- A skład zespołu i program, który przedstawił?

- Pozytywnie oceniam zaproszenie do zespołu Aleksandry Natalli-Świat, Grażyny Gęsickiej i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Razem tworzą najlepszą merytorycznie twarz PiS. Co więcej, odbiegają wizerunkowo od gęby agresywnej partii, jaka została dorobiona PiS. Jeśli chodzi o konkrety, najlepiej oceniam plan zmian w edukacji. Dziś panuje prawie powszechna zgoda co do tego, że wprowadzenie gimnazjów było niepotrzebne i przyniosło złe efekty. Dlatego trzeba je zlikwidować. Rozwiązaniem przykrym, ale nie do uniknięcia, jest podniesienie składki zdrowotnej. Kwota pieniędzy, jaka przypada na jednego pacjenta publicznej służby zdrowia na Węgrzech i w Czechach, jest znacznie większa niż w Polsce. Podoba mi się pomysł, by została określona liczba strategicznych spółek, które powinny być pod kontrolą państwa. Byle tylko nie była to lista zbyt szeroka.

- PO też przedstawiła program na przyszłe dwa lata - to zmiana konstytucji. Która z tych ofert jest lepsza?

- PiS-owska. Jeśli chodzi o propozycje zmian w konstytucji, są one częściowo uzasadnione. Nie są to jednak sprawy priorytetowe dla państwa. Dla zrealizowania większości celów rządu nie jest konieczna pełna zgoda z prezydentem. Istnieje realne zagrożenie wetem, ale przecież można rozmawiać i z prezydentem, i z niezwiązaną z PiS opozycją. Platforma jest jednak zbyt zdemoralizowana poparciem społecznym, które zresztą uważa za gwarantowane. Nie wykazuje autentycznej chęci zmian. To partia PR-u, administrowania i trzymania władzy. Natomiast propozycje PiS można kwestionować, ale jest to próba wzięcia się za bary z rzeczywistością.

Piotr Skwieciński

Publicysta "Rzeczpospolitej"