W czwartek 10 kwietnia, wieczorem, Jarosław Kaczyński zabrał głos pod Pałacem Prezydenckim – dokładnie 15 lat po tragedii pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią. Dla prezesa PiS była to rocznica nie tylko smutna, ale jak podkreślił „niesprawiedliwa”.
„Zamach na 96 osób”
Debata na krawędzi! Trzaskowski gotów, Nawrocki stawia ultimatum [RELACJA]
– To dzień smutny. To już 15 lat od dnia, w którym tu też stał tłum, w którym Polska wstrząśnięta reagowała jednością, bólem, smutkiem na to, co się stało. Na to, co opisywano wtedy w sposób skrajnie kłamliwy, na to — co było w istocie — zamachem, zamachem na 96 ludzi: kobiet i mężczyzn, na prezydenta i jego małżonkę (...), na ludzi, którzy chcieli po prostu zrobić to, co zrobić w tym momencie powinni: oddać hołd ofiarom zbrodni katyńskiej – mówił Kaczyński.
Prezes PiS nawiązał również do postawy Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej.
– Władza rządząca wówczas i obecnie w Rosji nie chciała uznać zbrodni katyńskiej za ludobójstwo. Musiało minąć kilkadziesiąt lat, by Zachód to zrobił – zaznaczył. – Trzeba sobie zadać pytanie, ile czasu będziemy musieli czekać, żeby ta rzeczywistość została głośno powiedziana, że oczywiste fakty zostaną uznane. Musimy tę walkę toczyć i to toczyć cały czas – apelował.
„Hańba” – krzyknął tłum
Kaczyński przypomniał, że choć pamięć o ofiarach jest oficjalnie czczona – m.in. przez Sejm – w przestrzeni publicznej dochodzi, według niego, do obrażania Lecha Kaczyńskiego. –
– Mamy dzisiaj w Warszawie, mamy w innych miejscach Polski pomniki, różne inne upamiętnienia zbrodni, zamachu smoleńskiego — chociaż bardzo często ta nazwa nie jest tam wymieniana i świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki – mówił.
I dodawał: – Sejm podejmuje uchwałę, w której mówi, że pamięć o ofiarach musi być uczczona. A z drugiej strony miesiąc w miesiąc pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest w obrzydliwy sposób obrażana. I to dzieje się pod osłoną policji. To stało się także i dzisiaj – stwierdził lider PiS.

Poniżej galeria zdjęć: Andrzej Duda pamiętał o Lechu i Marii Kaczyńskich