Ryszard Terlecki

i

Autor: Łukasz Gągulski/PAP Ryszard Terlecki

Terlecki pobłażliwie skwitował posła opozycji. Wywołał tym BURZĘ na sali

2020-07-22 20:21

Ryszard Terlecki uchodzi za jednego z najbardziej bezkompromisowych posłów Prawa i Sprawiedliwości. W środę wicemarszałek Sejmu nie prowadził jednak obrad, tylko zasiadł normalnie na swoim miejscu. W trakcie wystąpienia posła Koalicji Obywatelskiej Pawła Zalewskiego Terlecki miał zwrócić się do niego mało eleganckim zwrotem "puknij się w czoło", czym wywołał duże poruszenie i doprowadził m.in. do kłótni Dariusza Jońskiego z prowadzącą obrady Małgorzatą Gosiewską.

Dziś rozpoczęło się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Na początku wystąpił premier Mateusz Morawiecki, który przedstawił informacje dotyczące nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej. - Nasze zwycięstwo to nie tylko zwycięstwo dla Polski. To także zwycięstwo europejskiej solidarności, zwycięstwo kontynuacji najlepszych lat Unii Europejskiej, lat, w których Unia Europejska rzeczywiście wiedziała doskonale, że wszyscy jedziemy na jednym wózku, mówiąc potocznie, że musimy wypracować mechanizmy, które całą Unię Europejską od strony makro-, mikroekonomicznej, gospodarczej popchną do przodu - przekonywał z mównicy.

Zobacz więcej: Mamy porozumienie w Brukseli. Polska otrzyma MILIARDY euro! Co z kwestią praworządności?

Po wystąpieniu premiera rozpoczęła się debata, w trakcie której dyskredytować osiągnięcie rządu próbowali politycy opozycji. Jednym z nich był Paweł Zalewski, który wytknął premierowi, że mija się w prawdą w kwestii postanowień końcowych unijnego szczytu. - Dlaczego pan wprowadza Polaków w błąd, mówiąc o jakimś udziale Rady Europejskiej w tym systemie, gdy on nie będzie miał miejsca. To niestety, panie premierze, jest takie samo kłamstwo, jak kłamstwo pani minister Fotygi z 2007 r. o wielkim sukcesie pana Lecha Kaczyńskiego w negocjacjach nad Traktatem Europejskim - twierdził.

Michał Wawrykiewicz: Zadowolenie Morawieckiego to gra. Razem z Orbanem są outsaiderami UE [Super Raport]

Na jego krytyczne wobec premiera słowa z sejmowych ław zareagował wicemarszałek Ryszard Terlecki. - Puknij się w czoło - bezceremonialnie zawołał w kierunku polityka opozycji. Ten poprosił o interwencję prowadzącą obrady wicemarszałek Małgorzatę Gosiewską, mówiąc, że takie słowa są niegodne sali parlamentarnej. Zaapelował przy tym o "minimum przyzwoitości", ale Gosiewska zbyła jego oburzenie krótkim poleceniem udania się do komisji etyki ze swoim żalem.

Później do tej sytuacji nawiązał Dariusz Joński, któremu zabrakło przez to czasu na zaplanowaną przemowę i pytania.  Prowadząca obrady wyłączyła mu wówczas mikrofon, co doprowadziło do kolejnej eskalacji negatywnych emocji na sali plenarnej. Później napisał on krótko na swoim Twitterze: - Poseł Terlecki do posła Zalewskiego „puknij się w głowę” i zero reakcji prowadzącej obrady marszałek Gosiewskiej. Dno!