Do takiego wniosku można dojść patrząc na listę zagranicznych wyjazdów Mazurek i Terleckiego w tej kadencji Sejmu.
Ostatnio politycy obozu rządzącego byli razem na ślubie prezesa TVP Jacka Kurskiego.
W 2016 roku zaś świętowali razem na Ukrainie 360. rocznicę ślubów króla Jana Kazimierza. Nie był to ich jedyny wspólny raz u naszych wschodnich sąsiadów. Na Ukrainie byli również np. na uroczystościach upamiętniających mord w Babim Jarze, czy na Forum Rozwoju Lokalnego oraz odsłonięciu tablicy Lecha Kaczyńskiego (+ 61 l.) w Żytomierzu. A to nie koniec przygód na Wschodzie. Mazurek i Terlecki byli też razem na Białorusi na zaproszenie tamtejszego wiceprzewodniczącego Izby Reprezentantów. Kolejny wspólny kierunek to Węgry.
Odkąd jednak Mazurek została wicemarszałkiem, czyli od stycznia tego roku, sejmowi przyjaciele już nie wyjeżdżają na wspólne delegacje... W tym roku w wykazie służbowych podróży nie odnotowano wszak wspólnych wojaży. O wcześniejsze wyjazdy chcieliśmy zapytać samych zainteresowanych. Próbowaliśmy się do nich dodzwonić oraz wysyłać nurtujące nas zapytania. Niestety, bezskutecznie. Miejmy jednak nadzieję, iż pewnego dnia opowiedzą o tej niezwykłej więzi!