Danuta Dobrzyńska zniknęła z Teleexpressu

i

Autor: Jarosław Wojtalewicz Dobrzyńska jest na zwolnieniu lekarskim, podało biuro prasowe TVP

Teleexpress bez Danuty Dobrzyńskiej. Poważna CHOROBA, czy coś innego?

2016-05-06 16:00

Od pewnego czasu Danuta Dobrzyńska nie prowadzi "Teleexpressu". Dziennikarka zniknęła z anteny TVP 1 ponad miesiąc temu. Zdaniem biura prasowego Telewizji Polskiej, Dobrzyńska przebywa na zwolnieniu lekarskim, ale nie wiadomo kiedy wróci do pracy. Fani dziennikarki "Teleexpressu" są zaniepokojeni jej nieobecnością. Boją się, że może już nie wrócić do prowadzenia programu informacyjnego.

Danuta Dobrzyńska od 2011 roku jest jedną z prowadzących program informacyjny TVP 1 "Teleexpress". Ale ostatnio widzowie nie mogą jej oglądać. Dobrzyńska od drugiej połowy marca nie pojawia się na ekranie. Sprawą zainteresował się portal wirtualnemedia.pl, który donosi, że kilka dni temu z oficjalnej strony "Teleexpressu" z zakładki Twarze Teleexpressu zniknęło zdjęcie Dobrzyńskiej. Faktycznie, na stronie można zobaczyć jedynie zdjęcia Macieja Orłosia i Beaty Chmielowskiej-Olech oraz przeczytać informacje o nich. Wirtualnemedia.pl skierowały do TVP pytanie o powód nieobecności Dobrzyńskiej. Okazuje się, że dziennikarka jest chora: - Pani Dobrzyńska przebywa na zwolnieniu lekarskim - powiadomiło serwis biuro prasowe Telewizji Polskiej. Portalowi nie udało się niestety skontaktować z dziennikarką. Miejmy nadzieję, że nieobecność Danuty Dobrzyńskiej nie jest spowodowana poważną chorobą. Widzowie z niecierpliwością czekają na powrót dziennikarki. Ale są i tacy, którzy uważają, że Dobrzyńska planuje odjeść z TVP: - Najprawdopodobniej pani Dobrzyńska podjęła decyzję o odejściu z TVP na znak solidarności z zwolnionymi wcześniej dziennikarzami o poglądach liberalno-lewicowych. Wkrótce przekonamy się jak było naprawdę - napisał ktoś w komentarzu pod informacją o dziennikarce.

Danuta Dobrzyńska z TVP jest związana od 1997 roku. Pracowała w redakcji "Panoramy", a także w Info Dzienniku TVP Info.

Zobacz: Kijowski SZCZERZE o swojej wierze