Czym metalowcy ze szwedzkiego Falun podbili serce Pawłowicz? W swoich utworach często podejmują tematy historyczne. Na ich płytach znalazły się m.in. utwory „Uprising” o Warszawie z czasów Powstania czy „40:1” o bitwie pod Wizną, nazywanej też „polskimi Termopilami”. Tak, jak wielu miłośników ciężkich brzmień nad Wisłą, tak i byłą poseł PiS "poderwał" biało-czerwony duch utworów.
- To piękne piosenki. Śpiewają o wydarzeniach z okresu II wojny światowej: o kapitanie Władysławie Raginisie i bitwie pod Wizną, o Powstaniu Warszawskim, o zdobyciu Francji, Normandii - mówi w rozmowie z „SE” o swojej słabości do grupy Sabaton Krystyna Pawłowicz. Zasiadająca w TK sędzia podkreśla jednak, że nie przyjmuje bezkrytycznie całej twórczości skandynawskiej grupy! - Te diabelskie utwory absolutnie mnie nie przekonują! - dodaje była posłanka PiS.
Jej muzyczne gusta i tak stanowią sensację, nie kojarzą się bowiem z niczym, czym mogliby się interesować sędziowie Trybunału, czy konserwatywni politycy. Grupa Sabatom jest bardzo popularna w Polsce i zagrała tu wiele koncertów. Pawłowicz nie zdradziła nam jednak, czy była w tłumie na którymś z nich.
Wiemy, od czego Biedroń chce zacząć prezydenturę
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj