Wielu Polaków zszokowało stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie zatrzymania mordercy 10-letniej Kristiny z Mrowin (WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ TUTAJ). Według Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, którego zadania wykonuje RPO przy zatrzymaniu Jakuba A. "nie były potrzebne kajdanki zespolone ani chwyt obezwładniający, bo zatrzymany nie stawiał oporu". "Użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa. Za niedopuszczalne należy uznać wyprowadzenie zatrzymanego z budynku boso i niekompletnie ubranego, a następnie pozostawienie zatrzymanego w takim stanie, w czasie wykonywania czynności procesowych. Takie zachowanie narusza godność zatrzymanego i stanowi pogwałcenie praw człowieka" - tak brzmi fragment pisma.
ZOBACZ TAKŻE: Obrońca Jakuba A. zabrał głos. Skomentował oświadczenie Adama Bodnara
Do zaskakującego pisma odniosła się polska Policja. Rzecznik KGP Mariusz Ciarka na początku myślał, że oświadczenie Bodnara to tzw. fake news. Gdy upewnił się, ze jest ono prawdziwe, stwierdził w TVP, że RPO powinien "złożyć kondolencje rodzinie, a policjantom i prokuraturze podziękować za skuteczne i szybkie działania". W rozmowie z Wp.pl rzecznik policji dodał, że "teraz jedynie możemy łączyć się w bólu z rodziną 10-latki i czekać na decyzje Sądu". - Szkoda, że Pan Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich swoje stanowiska przesłał najpierw do mediów wywołując niepotrzebne, emocjonalne reakcje społeczeństwa i dyskusję tuż przed pogrzebem, zamiast zwrócić się urzędowo do nas o wyczerpującą odpowiedź, którą zapewne - jak zawsze - otrzyma ze wskazaniem zarówno podstaw faktycznych, jak i prawnych naszego działania- podkreślił Ciara.
Sprawdź: Tajemnicze jezioro Kisajno, na którym zaginął Piotr Woźniak-Starak [MAPA]