W dokumentach udostępnionych przez IPN znajdują się teczka personalna i teczka pracy z lat 1970-1976 TW Bolek. A w nich odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek", z datą 21 grudnia 1970 r. Pytany o ten podpis Wałęsa stanowczo zaprzecza, twierdząc, iż został on podrobiony przez Służbę Bezpieczeństwa. Równocześnie jednak przyznaje, że podpisał dwa podobne, główne dokumenty i dał się podejść.
Zobacz także: Drugi pakiet z szafy Kiszczaka już w środę! WIEMY, CO ZAWIERA!
Co na to grafologowie? - Z mojej wstępnej analizy wynika, że grafizm jest naturalnie sporządzony i na pewno zawiera wystarczającą liczbę cech, które umożliwią identyfikację - mówił w TVN 24 Jerzy Frąszczak, biegły sądowy i grafolog. Jego zdaniem wstępne analizy mogą wskazywać, że dokumenty te są oryginalne, z danej instytucji. - Standardowo taką opinię można wykonać w ciągu miesiąca, dwóch - mówi Frąszczak. Specjaliści będą musieli porównać tamten podpis z innymi podpisami z tamtego okresu. W 1989 r. ówczesny szef Solidarności podpisywał się już bowiem bardziej zamaszyście. A rok temu Wałęsa zgłosił swój podpis jako znak towarowy do zastrzeżenia. Ale jest to podpis skrócony, a w aktach TW znajduje się pełny.