Marian Banaś dał się poznać jako twardy gracz, który mimo politycznych konsekwencji trzyma się swego zdania. Trudny okres dla szefa NIK przynajmniej na chwilę przeminął. Wakacje są dobrym momentem, aby oderwać się od politycznych kłótni i animozji. Doskonale wie o tym Banaś, który w przyjaznej atmosferze oddał się wyciszeniu w towarzystwie wnuczki. Wyciągnięte stopy, oparte o palenisko, na którym pieką się kiełbaski to okoliczności, które sprzyjają wyciszeniu. Właśnie w ten sposób Marian Banaś skorzystał z uroków ogniska kontemplując chwilę z bliską osobą. Wiele wskazuje na to, że szef NIK nie przebywa na diecie i nie korzysta z kuchni wegetariańskiej. Wszak soczysta kiełbaska należy do jadła, które z kuchnią wegetariańską nie ma nic wspólnego. Do tego kromka białego pieczywa, własnoręcznie podpieczona ogniem z ogniska. Pycha! Marian Banaś wie co dobre. Żadne hotele i all inclusive nie przybliżą leśnego klimatu polskiego lata, które nieubłaganie mija. Coraz krótszy zień, coraz chłodniejsze wieczory.
"Weekend z rodziną. Dla takich chwil warto być dziadkiem" - napisał na Twitterze Banaś.