PiS zdecydowanie zdążył odczuć zmianę w polityce. Nie tylko przegrał głosowania, ale też Jarosław Kaczyński nie został dopuszczony do głosu w Sejmie przez marszałka Szymona Hołownię. Ugrupowanie jednak nie zamierza się poddawać. Jak nieoficjalnie ujawnił jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy, będą się starać o rozbicie opozycję.
- Zrobimy absolutnie wszystko, by ten nowy rząd Donalda Tuska upadł jak najszybciej. Nie będzie miękkiej gry i wykorzystamy do tego absolutnie wszelkie narzędzia – mówił w rozmowie z Onetem jeden z nich.
Jak zdradził rozmówca portalu, PiS zamierza wykorzystać każde potknięcie i każde potkniecie polityków z koalicji. Mają wyciągać brudy na poszczególne osoby i atakować je personalnie, a ostra wymiana zdań w Sejmie ma się stać codziennością.
- To nie my wypowiedzieliśmy wojnę temu Sejmowi, tylko pseudodemokratyczna koalicja wypowiedziała ją partii, która wygrała wybory, uzyskując ponad 7,5 miliona głosów wyborców – powiedział Onetowi jeden z ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Innym elementem planu ma być złożenie wielu projektów ustaw. W ten sposób chcą sprawdzić wiarygodność nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który zapowiedział, że wszystkie projekty będą rozpatrywane szybko.
Czyżby Jarosław Kaczyński szedł na cichą wojnę z liderem PO Donaldem Tuskiem? Jedno jest pewne: na pewno w najbliższym czasie nie zabraknie emocji na polskiej scenie politycznej. Zapowiada się, że będzie gorąco.