Edward Gierek, który był I sekretarzem KC PZPR w latach 1970-1980 był zasłyną z gospodarskich wizyt po kraju. Gierek z chęcią odwiedzał nawet mniejsze miejscowości w Polsce, co dla mieszających tam było ogromnym wydarzeniem. Brał udział w uroczystościach dożynkowych, otwierał nowe zakłady pracy i nowe drogi, wizytował huty i kopalnie. Ściskał ręce przodownikom pracy i działaczom partyjnym, rozmawiał z ludem pracującym. Przemawiał do tłumów, które wiwatowały na jego cześć, a wszystko to w imię propagandy sukcesu, wszystko po to, by pokazać władzę w jak najlepszym świetle. Gierek chętnie mówił o rozwoju kraju, chlubił się tym, a w czasie wystąpień składał Polakom różnego rodzaju obietnice. Chciał też przez to pokazać, że władza jest blisko ludu. Każda jego wizyta była starannie przygotowana, a on przybywał do wyznaczonych miejsc niczym król: ze świtą i w obstawie milicji.
Gospodarskie wizyty Edwarda Gierka
W jednym z wywiadów Antoni Dudek wyjaśniał, jaki stosunek do gospodarskich wizyt miał Edward Gierek: -(...) Gierek się żadnymi wyborami nie interesował. Jeździł przez całą dekadę, bo uważał to za rytuał sprawowania władzy. Kiedy już przestał rządzić, te wyjazdy zaczęły być wspominane dobrze. Są do dziś, jak cała dekada Gierka, idealizowane. Fenomen jego popularności po latach jest chyba ciekawszy niż on sam.
CZYTAJ: Taka była żona Gierka. Cała prawda o Stanisławie Gierek!
W GALERII ZDJĘĆ NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK WYGLĄDAŁY SPOTKANIA, W KTÓRYCH UDZIAŁ BRAŁ GIEREK, W TYM M.IN. UROCZYSTE OTWARCIE MOSTU ŁAZIENKOWSKIEGO W WARSZAWIE: