Jarosław Kaczyński należy raczej do spokojnych ludzi, którym nie w głowie hulanki i swawole. Nawet we własne urodziny nie zamierzał sobie pofolgować! Jak w każdy inny dzień udał się do pracy. W obstawie ochroniarzy pojechał do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie oddawał się wykonywaniu obowiązków zawodowych. Jarosław Kaczyński opracował między innymi swoje oficjalne stanowisko w sprawie cyberataków (więcej na ten temat przeczytasz tutaj). To krok, na który czekało wiele osób, zatem na pewno nie próżnował. Zanim jednak udał się do biura, zjadł śniadanie i odebrał specjalną dostawę.
Nie przegap: Morawiecki skomentował doniesienia "SE" o odejściu Kaczyńskiego z rządu. Co za reakcja!
Jeszcze zanim Jarosław Kaczyński wyruszył do Kancelarii, podjechali do niego ochroniarze, nie przybyli jednak z pustymi rękami. Przywieźli prezesowi PiS torbę z dorodnym kiścią bananów. Zadowolony polityk zaniósł je do domu. Być może były mu potrzebne do przygotowania pysznego i zdrowego śniadania?