Mimo upokorzenia ze strony papieża, który pominął nazwisko arcybiskupa w nominacjach kardynalskich (WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ TUTAJ), Jędraszewski raczej może spać spokojnie. - Franciszek jest jezuitą, więc charakteryzuje go umiłowanie zasad. Jest również stary, ma 82 lata, czyli nie należy oczekiwać pochopnych działań. W rzeczywistości papież Franciszek jest stosunkowo słaby. Myślę, że zbyt słaby, żeby atakować metropolitę z miasta, które za sprawą Jana Pawła II stało się dla katolicyzmu symboliczne. Zresztą nie sądzę też, żeby było to dla niego najważniejsze - przekonuje Frederik Matel w rozmowie z "Gazeta Wyborczą".
CZYTAJ TEŻ: Jednak dobiorą się do skóry Jędraszewskiemu?! Chłopak Biedronia nieźle to WYKOMBINOWAŁ
ZOBACZ JEDNO Z OSTATNICH MOCNYCH KAZAŃ JĘDRASZEWSKIEGO. WIDEO
Pisarz zwraca uwagę na pewną zdumiewającą prawidłowość, którą zaobserwował będąc w Watykanie. - Słyszałem o arcybiskupie Jędraszewskim i kazaniu, które wygłosił. Nie wiem jednak nic, co dotyczyłoby bezpośrednio jego osoby. Generalnie jednak schemat, który odkryłem w Watykanie lub szerzej: w Kościele katolickim, jest taki, że im bardziej dany hierarcha jest homofobiczny, tym większe prawdopodobieństwo, że sam może być gejem. Sam papież Franciszek zasugerował to w jednej ze swoich homilii, mówiąc: „Za rygoryzmem zawsze jest coś ukrytego, w wielu przypadkach podwójne życie” - podkreślił Matel.
ZOBACZ: Agata Duda ZABRAŁA GŁOS w USA! Co powiedziała? [ZDJĘCIA]