Szyszko USPRAWIEDLIWIA podejrzanych ws. pobicia operatora telewizji: Dobrze, że wyszli z aresztu

2017-08-09 12:13

Jan Szyszko w trakcie wtorkowej wizyty w TVP Info został zapytany o zwolnienie z aresztu dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie operatora Polsat News w Puszczy Białowieskiej. We wtorek prokuratura niespodziewanie złożyła wniosek o uchylenie aresztu. Minister środowiska stwierdził błyskawicznie: - Cieszę się, że wyszli z aresztu. Jak argumentował: - Miejscowych można atakować, a jak się zdenerwują od razu się ich wsadza...  

Przypomnijmy: operator Polsat News został pobity w Puszczy Białowieskiej przez mężczyzn pracujących przy wycince drzew. Obaj sprawcy napadu - w wieku 22 i 47 lat - zostali zatrzymani. Do ataku doszło podczas realizacji materiału o Puszczy Białowieskiej. Jak można było przeczytać na portalu stacji: - Operatora próbowano potrącić samochodem. Kiedy schronił się wśród drzew został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, z których jeden uderzył go w głowę i powalił na ziemię. Drugi z mężczyzn ukradł kamerę. Policja zatrzymała mężczyzn jeszcze tego samego dnia, mają 22 i 47 lat (według mediów, to syn i ojciec), są pracownikami jednej z firm zajmujących się wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej. Prokuratura w Hajnówce postawiła im zarzuty rozboju, połączonego z uszkodzeniem ciała. Grozi za to od dwóch do 12 lat więzienia.

 

Szyszko, zapytany o swoje odczucia względem decyzji o uchyleniu aresztu dla agresorów stwierdził: - Cieszę się, że wyszli z tego aresztu. To ludzie, którzy tu pracują. Dodał, że szczegółów pobicia nie zna, ale nie rozumie dlaczego jednych ludzi zamyka się w areszcie, a innych, podejrzewanych o podobny czyn, już nie, mówiąc: - Natomiast był drugi przypadek, działacz organizacji ekologicznej przyszedł do biura przedsiębiorcy usług leśnych i pobił go tak, że ten wylądował w szpitalu i ten działacz nie poniósł konsekwencji.

W jego opinii: - Miejscową ludność i robotników można zaatakować, obrażać. Jak się zdenerwują, to natychmiast się ich wsadza do więzienia. A w stosunku do działaczy, którzy kogoś pobili, nie stosuje się aresztu. W stosunku do miejscowej ludności, która jest niezwykle otwarta i świetnie czuje układy przyrodnicze, stosuje się takie działania jak areszt. To trzeba przebadać.

Poseł PO był zbulwersowany wywiadem Szyszki, pisząc:

 

 

Zobacz także: Szyszko: wstrzymanie wycinki Puszczy Białowieskiej będzie kosztować 3,2 mld złotych

Polecamy również: Mirosław Skowron: Coming out ministra Szyszki

Przeczytaj ponadto: Szyszko zaprasza Schetynę do lasu. Chce mu pokazać samca