Szymon Hołownia deklaruje gotowość do podjęcia każdej misji, jaka może mu przypaść w nowym rządzie, czy to marszałka Sejmu czy objęcia innych funkcji. Rozmowy w sprawie umowy koalicyjnej ciągle trwają, a to do nich w dużej mierze zależy obsadzenie najważniejszych stanowisk.
Lider Polski 2050 podkreślał, że został już stworzony projekt umowy, a liderzy powoli kończą ustalanie wszystkich szczegółów. - Są na ostatniej prostej jeśli chodzi o negocjacje. To bardzo dobry tekst, będzie jawny, bo po to był pisany – mówił w TVN24.
Jak podkreślił, projekt liczy kilkanaście stron i zawiera kilka punktów protokołu rozbieżności. Szymon Hołownia podkreślił, że prezydent Andrzej Duda dał partiom opozycyjnym dużo czasu na stworzenie umowy koalicyjnej i wydaje się być za to wdzięczny.
- Nawet chyba nie wiedział, że zrobił nam taki prezent. Dostaliśmy czas, by stworzyć wszystko szczegółowo, wycyzelować – stwierdził.
Polityk podkreślił, że do tej pory nie wyznaczono konkretnych ministrów. - My w czterech wiemy, jakie nazwiska są na stole. Jesteśmy drużyną. – mówił. - Podejmiemy dobre decyzje i to będą dobre rekomendacje. U nas nie ma dyktatury jak za Kaczyńskiego, że się budzi rano i pokazuje palcem "ten"- skwitował.