"Drożyzna szaleje, produkcja maleje, sprzedaż detaliczna leci na łeb na szyję. Morawiecki przyniósł polski nieład i zgotował naszym przedsiębiorcom szkołę przetrwania" - wylicza jednym tchem Szymon Hołownia, punktując obecnie rządzących i obiecuje, że gdyby to jego ugrupowanie rządziło, polscy przedsiębiorcy mieliby stabilne warunki do rozwoju. Jak chce to osiągnąć?
- żadnych podwyżek PIT, CIT i VAT,
- przewidywalność podatków,
- VAT od zapłaconej faktury,
- zasiłek chorobowy od pierwszego dnia,
- domniemanie niewinności podatnika,
- kary za błędy urzędów,
- proste przepisy dla mikrofirm,
- składka zdrowotna, a nie podatek,
- zwiększenie skuteczności sądów gospodarczych,
- przyjazne zasady interpretacji podatkowych
Tyle z obietnic, ale gdzie tu konkrety? - pada najczęstszy zarzut w pierwszych komentarzach na Twitterze. I rzeczywiście, próżno szukać tu konkretnych rozwiązań, choć dobrej woli, by ulżyć przedsiębiorcom nie da się postulatom Polska 2050 odmówić. Czy to wystarczy, by przekonać do siebie wyborców? Najbliższe sondaże pokażą.