Niezła afera zrobiła się w Brzeszczach po artykule OKO.press pod nieprzyjemnym oskarżycielskim tytułem "Szydło broni swojej deficytowej kopalni 'Brzeszcze'. Miliard strat w czarnej dziurze PiS". Już na wstępie czytamy w nim, że "koszt wydobycia w kopalni Brzeszcze jest trzy razy wyższy niż niż cena węgla na rynku europejskim" . Dalej autor wskazuje, że "Grupa Tauron Wydobycie, którą zmuszono do przejęcia deficytowych kopalń w Małopolsce, miała w 2019 miliard zł strat. Ale w wyniku nacisków Beaty Szydło - przez 7 lat burmistrza Brzeszcz - kopalnia nadal działa". To musiało zaboleć byłą premier. Takich słów nie mogła puścić płazem. Dlatego wystosowała specjalne oświadczenie. - UE zabierze Polsce pieniądze za obronę miejsc pracy? Stop szantażom i medialnym manipulacjom! - napisała na Twitterze i opublikowała swoje stanowisko. PONIŻEJ PRZECZYTASZ TREŚĆ OŚWIADCZENIA BEATY SZYDŁO
CZYTAJ TAKŻE: WOJNA w PiS. Ludzie Szydło w FURII. Minister pokazał MOCNE DOWODY