Ale od początku
Nową szefową krakowskich struktur PiS została małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. W nową rzeczywistość – nie może jednak uwierzyć była premier Beata Szydło.
"Ktoś musiałby stracić kontakt z rzeczywistością, żeby dymisjonować Michała Drewnickiego" – stwierdziła we wpisie zamieszczonym na portalu X. Według niej Drewnicki to dla krakowskiego PiS "symbol i super szef struktur". "A przede wszystkim to człowiek, który prowadził krakowski PiS w bardzo trudnym czasie. On walczył, gdy inni uciekali" – napisała Szydło.
Dziwne lamenty Terleckiego
We wpisie Beata Szydło podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość, właśnie dzięki pracy swoich lokalnych struktur, notuje w Małopolsce najlepsze wyniki w skali kraju. "Mimo to część działaczy PIS w Małopolsce opowiedziało się za dokonaniem wielu drastycznych ruchów kadrowych na stanowiskach lokalnych pełnomocników partii" – napisała Szydło na X.
Do jej wypowiedzi odniósł się Ryszard Terlecki. Polityk PiS stwierdził, że wpisy byłej premier to "jakieś dziwne lamenty".
"Jakieś dziwne lamenty nad wczorajszymi zmianami powiatowych władz PiS, które Zarząd Wojewódzki przeprowadził niemal jednogłośnie (1 wstrzymujący). A Pani Premier Szydło nie pofatygowała się na zebranie, które teraz krytykuje" – napisał w mediach społecznościowych Ryszard Terlecki.
Szydło nie ucieka
Do tegoż wpisu odniosła się Beata Szydło – ponownie w mediach społecznościowych. Polityczka "podziękowała" kolegom i koleżankom "za troskę o moją pozycję polityczną". Jak zapewniła, radzi sobie dobrze."Nie musiałam, jak niektórzy małopolscy politycy, uciekać z Krakowa do innego okręgu ze strachu przed utratą miejsca w Sejmie" – dodała.
Ta ostatnia uwaga była ewidentnym uderzeniem w Ryszarda Terleckiego, który w ostatnich wyborach opuścił Kraków i startował z Nowego Sącza.