Onet pisał w poniedziałek o "kadrowej rewolucji", jaka miała zajść wewnątrz Totalizatora Sportowego - lokalni działacze PO, PSL i Lewicy i bliscy współpracownicy czołowych parlamentarzystów koalicji rządzącej otrzymać mieli - jak opisano - lukratywne stanowiska. - Należąca w pełni do Skarbu Państwa spółka przeprowadziła w ostatnich miesiącach kadrową rewolucję, wyrzucając wszystkich regionalnych dyrektorów, a w ich miejsce powołując osoby z jasnymi politycznymi powiązaniami - pisał Onet. Totalizator Sportowy to spółka w pełni należąca do Skarbu Państwa i podległa Ministerstwu Aktywów Państwowych, w 2023 r. osiągnęła przychody w wysokości ponad 52 mld zł i zarobiła na czysto 353 mln zł. W tym roku planuje jeszcze poprawić te wyniki. Jak poinformował Onet, w Totalizatorze Sportowym od początku tego roku zostali odwołani wszyscy dyrektorzy oddziałów terenowych - łącznie 17 osób. W znacznej części - choć nie w całości - były to osoby, które objęły te stanowiska w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości" - podał portal. Onet napisał, że nowi dyrektorzy pojawili się w 13 regionach. W większości są to działacze partyjni i osoby związane z obecnym obozem władzy.
ZOBACZ TEŻ: Beata Szydło otwarcie nie zgadza się z Jarosławem Kaczyńskim! Ważna kwestia
Beata Szydło reaguje na informacje o Totalizatorze Sportowym
Informacje podane dziś przez Onet.pl postanowiła skomentować Beata Szydło. - Odpolityczniamy Spółki Skarbu Państwa poprzez wprowadzenie czytelnych kryteriów naboru na stanowiska zarządcze - zapowiadał Tusk. I już wiemy, co to za „czytelne kryteria” naboru się liczą - trzeba być działaczem PO, PSL albo innej z partyjek #koalicja13grudnia - napisała była premier na platformie X.