Szydło będzie miała drugi pociąg w Brzeszczach!

2017-03-29 14:01

Jeszcze do niedawna, o stacji PKP w Brzeszczach czyli rodzinnej miejscowości szefowej rządu Beaty Szydło mało kto wiedział. Niespodziewanie w grudniu zaczął tam przystawać międzynarodowy pociąg do Wiednia i Budapesztu. Ale to nie koniec niespodzianek… Od 13 kwietnia, w Wielki Czwartek zatrzyma się tam kolejny pociąg, też międzynarodowy, tym razem do Pragi. Przypadek?

Pociąg IC „Cracovia” relacji Praga – Kraków na stacji Brzeszcze Jawiszowice zamelduje się 13 kwietnia o godzinie 15.44. A następnego dnia, na tej samej stacji zatrzyma się o 12.19 i ruszy w kierunku Pragi.

Jakie jest uzasadnienie wprowadzenie nowego połączenia? - W rozkładzie jazdy 2016/2017, który obowiązuje od połowy grudnia zeszłego roku, wprowadziliśmy wiele nowych postojów pociągów m.in. w Brzeszczach, Mieszkowicach, Bytnicy, Opatówku, Rogowie, Gorzkowicach, Kątach Wrocławskich czy EIP w Bochni. Jeśli frekwencja na tych stacjach będzie zadowalająca, zastanowimy się nad ewentualnym wprowadzeniem ich do stałej oferty. Uruchomienie nowych postojów wynika z prowadzonej polityki przybliżania kolei dalekobieżnej mieszkańcom Polski powiatowej. Nowe stacje typowane są na podstawie m.in. wniosków od podróżnych, a potem są one konsultowane z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa – informuje nas Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity. I jak dodaje, pociąg będzie kursował na razie w okresie wzmożonego ruchu turystycznego, do września.

A przypomnijmy, jakiś czas temu ujawniliśmy, że na stacji PKP Brzeszcze Jawiszowice od grudnia wraz z nowym rozkładem jazdy na kolei zatrzymuje się pociąg IC relacji Kraków - Bohumin/Czechy, z wagonami do Pragi, Wiednia oraz Budapesztu. Odjeżdża równo o północy. Zarówno przedstawiciele PKP, jak i politycy PiS zaprzeczali, że miało to jakikolwiek związek z tym, że niedaleko mieszka premier Beata Szydło. Ale zdaniem opozycji, to „kolejna, dobra zmiana” w wydaniu partii rządzącej.

Choć pociąg zatrzymuje się od grudnia, to PKP i resort infrastruktury milczy na temat opłacalności przedsięwzięcia. - Informacje dotyczące frekwencji podróżnych stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa PKP Intercity. Dane te, podobnie jak informacje o kosztach działalności są chronione przez operatora przewozów na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Ujawnienie danych byłoby czynem nieuczciwej konkurencji, który może skutkować odpowiedzialnością cywilną i karną – twierdzi wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel. W przypadku nowego międzynarodowego pociągu, wprowadzonego od kwietnia, PKP też nabiera wody w usta. - Informacje dotyczące frekwencji podróżnych na poszczególnych odcinkach stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa – mówi Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Brzeszcze to nieduża miejscowość, liczy ok. 12 tys. mieszkańców

Prawie przez cały ubiegły rok na zniszczonym dworcu kolejowym nie zatrzymał się ani jeden pociąg za pasażerami. Od kwietnia będą już dwa, i to międzynarodowe….

Zobacz: "Św. Antoni Smoleński". Transparent podczas spotkania Macierewicza z żołnierzami NATO