Protest rodziców niepełnosprawnych osób dorosłych w Sejmie trwa już czwarty dzień. Protestujący domagają się wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia - w kwocie 500 złotych miesięcznie, bez kryterium dochodowego. Dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej. Drugi to zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną. Podczas spotkania z protestującymi premier Morawiecki zaproponował rozwiązanie polegające na wprowadzeniu daniny solidarnościowej, która byłaby podatkiem nakładanym na najbogatszych Polaków. To rozwiązanie nie przekonało rodziców protestujących, którzy zapowiedzieli, że okupacja Sejmu będzie trwać nadal.
Beata Szydło apeluje do rodziców niepełnosprawnych dorosłych
Beata Szydło dzień po spotkaniu Morawieckiego z rodzicami niepełnosprawnych udzieliła wywiadu na antenie radia RMF FM. Była premier zaapelowała do protestujących o zaprzestanie okupacji.
- Proszę, by rodzice uwierzyli premierowi Morawieckiemu i minister Rafalskiej, którzy przyjechali z konkretną propozycją - mówiła Beata Szydło. - Ustawa zostanie zgodnie z zapowiedzią przedłożona. Proszę o zaufanie i proszę, aby rodzicie wrócili do domu - zadeklarowała Szydło.
– Chciałabym poprosić rodziców, którzy są w tej chwili w Sejmie, żeby jednak uwierzyli panu premierowi i pani minister Rafalskiej, którzy przyjechali z konkretną propozycją. Proszę o to zaufanie i proszę też o to, żeby rodzice z dziećmi wrócili do domu, bo ta ustawa będzie, będzie przegłosowana, będzie przyjęta, pomoc będzie skierowana – mówiła była premier. Jednocześnie podkreśliła, że „potrzeba trochę czasu, żeby projekt został napisany i przyjęty”.