Aktywność kandydata dawkowana jest bardzo ostrożnie. Istnieje obawa, że może z niego wyjść polityk, którego znamy z dawnych wypowiedzi. Nie ma tu dociekliwych pytań. Raczej wybrane tak, by umożliwić prezentację wizerunku "nowego" Kaczyńskiego.
Czekam na starcie z kandydatem PO bądź mediami. Czyli coś, co do przedwczoraj działało na korzyść Bronisława Komorowskiego. Do przedwczoraj, gdyż ostatnio kandydat PO wyszedł z siebie, ochrzaniając dziennikarzy. Nerwy są napięte po obu stronach, ale bardziej puszczają po stronie Komorowskiego. Pytanie, czy nie puszczą Kaczyńskiemu na żywo. Dawniej czuł się najlepiej w sytuacjach konfrontacyjnych, choć zrażały do niego elektorat centrowy.
Kamil Durczok
Redaktor naczelny "Faktów" TVN