Szokujące zeznania Kamińskiego. Czy Polską rządzą Rysie?

Z zeznań Kamińskiego wynika, że nasi ministrowe to chłopcy na posyłki bogaczy. Oto biznesmen Ryszard Sobiesiak prawie że żąda od ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, żeby ten znalazł pracę w państwowym hazardzie dla jego córki. A gdy ten się ociąga, to władczy niezadowolony Rysio nazywa naszego ministra czereśniakiem, żeby wiadomo było, kto rozdaje karty. Dalej jest jeszcze gorzej. Ów Rysio, biznesmen z kryminalną przeszłością, wydzwania na komórki ministrów, jak do kumpli. Wydzwania - według Kamińskiego - wręcz wydając im rozkazy. Ryszard Sobiesiak chciał, żeby Mirosław Drzewiecki przekazał osobiście Grzegorzowi Schetynie informację, że urzędnicy mają się słuchać Zbyszka Chlebowskiego - powiedział wczoraj Mariusz Kamiński. Jeżeli to prawda, to oznacza, że rzeczywistym szefem rządu był Ryszard Sobiesiak, postać równie wpływowa, co nieciekawa.

Wczorajsze zeznania byłego szefa CBA były jak trzęsienie ziemi. Wielu ludzi będzie je chciało za wszelką cenę zdyskredytować. Tymczasem trzeba po prostu sprawdzić, czy są prawdziwe. Jeśli są, to... Gdzie my żyjemy?