Szef gabinetu Andrzeja Dudy (46 l.) przyznał, że któryś z gości prezydenta chciał się napić piwa, ale musiał się obejść smakiem, bo okazało się, że zostały tylko dwie butelki zakupione na początku kadencji. W dodatku nie nadawały się już do spożycia – mówił w RMF FM.
Taka deklaracja może dziwić nie tylko ze względu na przyznanie się do niewielkiej aktywności prezydenta w Pałacu, ale także z powodu tego, że – jak wynika z informacji SE – od początku kadencji Andrzeja Dudy Kancelaria na napoje alkoholowe wydała grubo ponad pół miliona złotych!
Wg Krzysztofa Szczerskiego prezydent alkoholu unika. Pija natomiast, zaliczaną przez ekspertów do najbardziej ekskluzywnych na świecie, gruzińską wodę Borjomi. Za litrową butelkę – jak sprawdziliśmy – trzeba zapłacić nawet 10zł. No cóż, zdrowie trzeba cenić!