Znów okazało się, że w trumnie jednej ofiary katastrofy smoleńskiej znajdują się szczątki innych osób. Jak ujawnia "Fakt", w trumnie wyjętej niedawno z grobu generała Bronisława Kwiatkowskiego, odnaleziono szczątki ośmiu ofiar. Jak mogło do tego dojść, skoro w 2010 roku politycy z premierem Donaldem Tuskiem i minister Ewą Kopacz na czele zapewniali, że ekshumacje w Rosji zostały dobrze przeprowadzone. Niestety, kolejny raz okazuje się, że nie do końca tak było. Kilka miesięcy temu "Super Express" informował o znalezieniu szczątek innych osób w trumnie stewardesy, potem pojawiła się wiadomość o dwóch głowach w jednej trumnie, a teraz szczątki ośmiu osób pochowane razem pod jednym nazwiskiem.
W rozmowie z "Faktem" wdowa po generale Kwiatkowskim nie kryje żalu: - Przez siedem lat mnie okłamywali - mówi Krystyna Kwiatkowska i dodaje, że myli się ten, kto podejrzewa, że w trumnie jej męża znajdują się małe części ciała innych ludzi.
Doniesienia gazety o szczątkach innych osób w trumnie generała potwierdziła rzecznik, prok. Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej: - W trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego znalazły się szczątki innych osób.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik: w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego znalazły się szczątki innych osób.
— PAP (@PAPinformacje) 29 maja 2017
Przypomnijmy, że ekshumacje smoleńskie prowadzone przez Prokuraturę Krajową, rozpoczęły się w listopadzie zeszłego roku. Pierwszymi ciałami ekshumowanymi były ciała pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Od tamtej pory przeprowadzono 25 ekshumacji.