Czwartkowe obrady Sejmu na których decydował się m.in. los minister edukacji Anny Zalewskiej, mocno się przeciągnęły i zakończyły dopiero przed trzecią nad ranem w piątek. To wzburzyło niektórych parlamentarzystów, a najbardziej chyba lidera ruchu Kukiz’15, czyli Pawła Kukiza. Nie przebierając w słowach ostro skrytykował nocne posiedzenie Sejmu.
- To jest niepoważne traktowanie wyborców. W środku nocy jest inna percepcja,chyba, że ktoś prowadzi hulaszczy, nocny tryb życia i się przyzwyczaił – powiedział Paweł Kukiz w Radiu Plus. - Jak ktoś dostanie wylewu albo zawału w trakcie takiej nocnej posiadówki, to może ci, którzy to organizują, ochłoną. To dla mnie nienormalne – skwitował polityk.