Władimir Putin już ponad dwie dekady rządzi Rosją. Najpierw przez rok pełnił funkcję premiera, a później zaczęła się epoka jego prezydentury z przerwą na lata 2008-2012, gdy znów był... szefem rządu. O młodości dyktatora niby sporo wiadomo, ale w Rosji informacje na temat Władimira Putina są starannie dobierane i społeczeństwo nie ma pełnego obrazu życia prezydenta. Ciekawą anegdotę na temat Putina przytoczył portal Wielka Historia. Wydarzenie miało mieć miejsce 54 lata temu. - Jesienią 1968 roku w leningradzkiej siedzibie KGB przy Litiejnym Prospektie 4 pojawił się drobny, 16-letni chłopak. Prosił o wskazanie drogi do działu kadr. Gdy go tam zaprowadzono, zapytał: "Co trzeba zrobić, żeby u was pracować?". W odpowiedzi usłyszał: "Po pierwsze, ochotników nie bierzemy. Po drugie, do nas można dostać się tylko po wojsku albo po jakiejś uczelni cywilnej". "Po jakiej?" – dociekał chłopak. "Najlepiej po prawniczej" – odparł na odczepnego kagiebista i na tym rozmowa się zakończyła. Młodym człowiekiem, chcącym podjąć pracę w KGB, był Władimir Putin.- czytamy w portalu. Szokuje, że tak młody chłopak przyszedł do owianego złą sławą KGB. Faktem jest, że przyszły prezydent Rosji zabrał się do nauki i ukończył prawo, mimo że wcześniej znany był jako "rozrabiaka i chuligan".
WOJNA NA UKRAINIE. TU ZOBACZYSZ REALCJĘ NA ŻYWO
Dalsza część tekstu pod zdjęciami ze zniszczeń wojennych na Ukrainie
Co później działo się z Władimirem Putinem? Swój cel osiągnął w 1975 roku. Wtedy wstąpił do KGB. Ponoć na uczelni szczególnie się nie wyróżniał. Nie palił, nie pił, nie imprezował, uczył się sumiennie. Prawie ideał...
POLECAMY: Były oficer GRU o ŚMIERCI Putina. Nie dożyje kolejnego roku?! Jest nagranie!
Cień na ten okres życia późniejszego dyktatora rzucają słowa dawnego opozycjonisty Julija Rybakowa. Stwierdził on, że trenujący sztuki walki Putin działał w oddziale operacyjnym, który zajmował się m.in. biciem studentów. To jednak nie wszystko. "Jeszcze inni sugerowali, że zgodnie z kagiebowską praktyką, współpraca z organami młodego studenta musiała polegać na inwigilowaniu kolegów i profesorów" - czytamy w portalu Wielka Historia.