Wybory 2023. Zgrzyt wśród liderów Konfederacji. Wipler chce wysłać Korwina na emeryturę
Wynik Konfederacji podczas wyborów 2023 jest daleki od oczekiwań członków oraz sympatyków tego ugrupowania. Według badania exit poll wykonanego przez firmę IPSOS Konfederacja otrzymała 6,20 proc. głosów. Wygląda na to, że w formacji nadchodzi czas rozliczeń. Pierwszy winny słabego wyniku już został wskazany. W trakcie wieczoru wyborczego "Super Expressu" Przemysław Wipler w ostrych słowach ocenił aktywność Janusza Korwin-Mikkego. Co więcej, polityk zdradził Arturowi Jarząbkowi z radia "Super Nova" skrzętnie skrywaną dotychczas tajemnicę Konfederacji. Otóż w trakcie końcówki kampanii wyborczej Janusz Korwin-Mikke otrzymał od innych liderów ugrupowania nakaz milczenia. Wipler ocenił. że aktywność medialna nestora ruchu wolnościowego wcale nie pomagała Konfederacji, a wręcz jej szkodziła. Na tym nie koniec! Lider Konfederacji w okręgu toruńskim wręcz wysłał dawnego mentora na emeryturę. Według Wiplera, Korwin-Mikke powinien zrezygnować z udziału w polityce razem z Donaldem Tuskiem oraz Jarosławem Kaczyńskim.
- Ja tu powiem jasno, oczywiście uważam że wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego zaszkodziły nam. On nie został poproszony, jemu nakazano żeby nic już nie mówił, nic nie pisał, nic nie robił do końca kampanii, ponieważ to po prostu najzwyczajniej w świecie czasami wyglądało źle, łamane przez bardzo źle - mówił Przemysław Wipler podczas wieczoru wyborczego "Super Expressu".
- Czy emerytura powinna już nastąpić? - dopytywał polityka Artur Jarząbek z radia "Super Nova".
- My mówimy, że na emeryturę powinien pójść biorący euroemeryturę Donald Tusk, na emeryturę powinien pójść Jarosław Kaczyński, bardzo chętnie w pakiecie emerytalnym również widziałbym pana Janusza - ocenił Wipler.