W dobie koronawirusa obchody Dnia Dziecka zostały przez KPRM zorganizowane w sposób wirtualny. Na ich kanale na Youtubie pojawiło się kilkadziesiąt nagrań skierowanych do dzieci. W ramach akcji e-Dzień Dziecka bajki czytali m.in. minister rodziny Marlena Maląg, minister środowiska Michał Woś, wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. W akcji wziął również udział sam premier, Mateusz Morawiecki, który podjął się przeczytania wiersza "Lokomotywa" Juliana Tuwima.
Zobacz także: Tusk WNERWIŁ Kaczyńskiego... psem?! Nie uwierzysz, jak nazywa się czworonóg [FOTO]
Wyglądało to następująco:
Choć wideo nie zdobyło jakiejś wielkiej popularności (niecałe 7 tysięcy wyświetleń), to jednym z jego widzów okazał się być Donald Tusk. Nader pozytywnie ocenił on to nagranie, pisząc jednak z przekąsem: - Z okazji Dnia Dziecka premier Morawiecki czyta dziś bajki. I trzeba przyznać, że jest w tym naprawdę dobry.
Wpis byłego premiera spotkał się z dwojakim odbiorem. Jedni z internautów bardzo go chwalili, pisząc np. "Mistrzowska szpila", "dobre!!! Donaldzie, jest Pan Wielki" czy też "To może właśnie w Dzień Dziecka przestałby te bajki opowiadać?". Pojawiło się również sporo krytycznych względem Tuska komentarzy. takich jak "Najlepsza bajka to,ta w której obiecałeś Druga Irlandię" bądź też "Premier czyta, a Pan opowiada. Taka zasadnicza różnica".