Wieloletni przyjaciele
Joachim Brudziński i Dariusz Śpiewak znają się jeszcze z czasu studiów. Śpiewak od wielu lat jest związany z branżą gastronomiczną. W klubie, którym zarządzał przy akademikach – organizowane były spotkania członków i sympatyków PIS. Gdy Joachim Brudziński zabierał prezesa Jarosława Kaczyńskiego na ich słynne wypady wakacyjne – razem jadali w restauracji Śpiewaka -pizzerii „Zielony Melonik”. Później –wraz z kilkoma innymi znajomymi, wyjeżdżali na wspólne wędkowanie, donosi szczecin.wyborcza.pl
Dzięki znajomości z Brudzińskim miał on podpisać z portem umowę na mocy której – miał dorobił się milionów. Co więcej, już po przegranych przez PIS wyborach – podpisał kolejną, która gwarantowała mu kolejne setki tysięcy złotych. Te informacje do wiadomości publicznej podał Arkadiusz Marchewka na platformie X.
"Znacie mnie - rzadko używam mocnych słów, ale to, co zastajemy w Zarządzie Portów Szczecin-Świnoujście to absolutny skandal" - napisał wiceminister infrastruktury.
Marchewka zapowiada, że w tej sprawie – „rozliczona zostanie każda złotówka”. Rozważa również złożenie doniesienia do prokuratury – w kontekście niegospodarności oraz narażenia spółki na straty finansowe.