- Włamali się do jednej ze skrzynek Mateusza nieużywanych od bardzo dawna. Przez nią włamali się na naszą stronę internetową, z której ściągnęli część danych i wymieszali z pornografią dziecięcą, następnie wrzucili do sieci - mówi nam rzeczniczka KOD Beata Kolis. Otwarte wciąż pozostaje pytanie, kto stoi za atakiem. Hakerskie twitterowe konto CyberXyn, na którym można było ściągnąć pliki, jest już nieaktywne. - Nie wiem, czy jest to robota kogoś z PiS, ale przecież ta informacja zupełnie bez słowa krytycyzmu została udostępniona na głównej stronie jednego z portali internetowych słynącego z bezwarunkowego poparcia dla obecnej władzy - komentuje nam były europoseł Marek Migalski (47 l.), oburzony, że przeciwników PiS atakuje się pedofilią. - Traktujemy to jako prowokację, chociaż ludzie, którzy bardziej się na tym znają, mówią, że to prawdopodobnie zrobiło dwóch hakerów szczeniaków. Przez 4 miesiące mieliśmy około 5 tys. ataków hakerskich - twierdzi z kolei rzeczniczka KOD. Sprawa trafiła już na policję. - Mateusz złożył zawiadomienie na policji w Pruszkowie, a w czwartek dostarczył jeszcze dowody w postaci screenów - kwituje Kolis.
Czytaj też: Wiceprezes ZUS podał się do dymisji!