Już teraz mamy ponad 200 tysięcy żołnierzy
Wojsko Polskie w 2025 roku liczy ponad 200 tysięcy żołnierzy. Przede wszystkim składa się z sił zawodowych, ale też z Wojsk Obrony Terytorialnej oraz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Plan zakłada osiągnięcie 300 tysięcy żołnierzy do 2035 roku. Do tego dochodzą bardzo ambitne plany dotyczące posiadanego sprzętu. Budżet na modernizację do 2035 r. to 524 mld zł, w tym zakupy czołgów Abrams, K2, haubic K9 i systemów Patriot. Celem jest silna, mobilna armia odstraszająca agresora, z naciskiem na wschód kraju i współpracę z NATO.
Prezydent i jego ludzie chcą więcej
Jednak zdaniem Zbigniewa Boguckiego, szefa Kancelarii Prezydenta RP, to ciągle zbyt małe liczby. - Docelowo najprawdopodobniej możemy mieć pół miliona żołnierzy. Pewnie takie będą potrzeby patrząc na to jak niestety dynamicznie i źle rozwija się sytuacja jeśli chodzi o Rosję - mówi jeden z najbliższych współpracowników Karola Nawrockiego.
My musimy naprawdę dzisiaj przemyśleć tę kwestię bo bezpieczeństwo jest absolutnie fundamentem. Wydatki na obronność stają się wielką koniecznością i taką potrzebą pierwszoplanową bo jeżeli my tego nie zrozumiemy to za jakiś czas możemy się obudzić w naprawdę bardzo nieciekawej rzeczywistości a tego nikt by z nas nie chciał. To jest kwestia uszczelnienia systemu podatkowego, to jest kwestia rozwoju nowych technologii. To jest system naczyń połączonych. Żeby budować silną armię trzeba mieć silną gospodarkę. Żeby ta gospodarka była silna ona musi być innowacyjna - mówi Bogucki.
Prezydent Karol Nawrocki zwołał w piątek Radę Bezpieczeństwa Narodowego po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W posiedzeniu brali udział między innymi premier Donald Tusk, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia.