Sześć lat temu PiS i PO podzieliły się po równo sejmikami wojewódzkimi. Żeby osiągnąć ten efekt Prawo i Sprawiedliwość przeciągnęło na swoją stronę jednego śląskiego radnego. Tym razem jednak nawet najbardziej przebiegłe polityczne intrygi nie pozwolą formacji Jarosława Kaczyńskiego rządzić w tylu sejmikach. - Poważnie bierzemy pod uwagę wariant, że zostanie nam tylko województwo podkarpackie. A to oznacza utratę kolejnych stanowisk w terenie i utratę wpływu na wydawanie miliardów euro z unijnych funduszy – słyszymy od polityka z kierownictwa partii. Z kolei Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, twierdzi, że wyniki są trudne do przewidzenia, ale w sejmikach PiS nie utrzyma władzy. - Wiemy, że Prawo i i sprawiedliwość przegra te wybory. To wynika m.in. z braku zdolności koalicyjnych, bo utrata tych zdolności powoduje, że PiS ciężko będzie rządzić w sejmikach – nie owija w bawełnę były minister rolnictwa. Ardanowski pozostaje chyba jedyny liczącym się politykiem PIS, który otwarcie krytykuje Kaczyńskiego. - Jeśli nie będzie zmiany władzy, zmiany lidera, to grozi nam katastrofa. Jeśli chcemy poważnie myśleć o powrocie do władzy za cztery, czy osiem lat, to musi tworzyć zdolności koalicyjne, bez tego możemy nie wrócić do władzy – słyszymy. I faktycznie o możliwym wstrząsie w PiS mówi politolog profesor Jarosław Flis (57 l.). - PiS jest w defensywie, ale nie wiemy jak głębokiej. Na pewno te wybory samorządowe mogą być dla nich wstrząsem – twierdzi ekspert. Plan minimum to utrzymanie województwa podkarpackiego, ale zdaniem Flisa w grę wchodzą bardziej optymistyczne dla Nowogrodzkiej warianty. - Podlasie, lubelski i małopolskie to będzie stosunkowo wyrównana walka. Zależy kto wystawiony jest na poszczególnych listach i jak bardzo się stara w ostatnim tygodniu – mówi politolog.
Kampania samorządowa na finiszu
Szczere wyznanie posła Ardanowskiego z PiS : "Wiemy, że te wybory przegramy"
2024-04-03
4:37
Na kilka dni przed wyborami samorządowymi w PiS trudno o optymizm. W partii Jarosława Kaczyńskiego (75 l.) wszyscy liczą się z utratą władzy w sejmikach, nieznana jest tylko skala strat. - PiS przegra te wybory. To wynika między innymi z braku zdolności koalicyjnych – mówi nam Jan Krzysztof Ardanowski (63 l.), poseł tej partii.
Sedno Sprawy - Patryk Jaki